Jak widać po tytule dzisiaj o czymś co widzimy codziennie, a tak naprawdę mało osób na to reaguje.
Przemoc psychiczna to przemoc najgorsza jaka może nas spotkać. Prześladowcy to ludzie, najczęściej, niedoceniani przez innych, chcący zabłysnąć w społeczeństwie. Niestety zawsze muszą mieć ofiarę...
Niestety ja byłam jedną z takich ofiar... Dlatego dziś kiedy widzę, że ktoś próbuje znęcać się nad kimś z mojego otoczenia, od razu reaguję...
Ofiary te najczęściej zamykają się w sobie...
Czasami szukają pomocy... Lecz rzadko ta pomoc przynosi jakiekolwiek efekty.
Akceptują swoje nieszczęście, czekają aż to minie...
Ja robiłam to samo... To minęło, ale w psychice dalej jest ten strach, że to wróci...
Dopiero po dwóch latach jestem w stanie o tym mówić nie płacząc.
Im jestem starsza tym bardziej uświadamiam sobie, że było to straszne...
I sama sobie się dziwię, że wytrzymałam to piekło.
Ostatnio to wróciło...
Kiedy usłyszałam jedno zdanie... Skierowane w moją stronę...
Takie samo... Jak kilka lat temu... Łzy pociekły od razu...
Poczułam się taka bezradna... Stojąc pod tablicą...
Historia ponoć lubi się powtarzać... Pomyślałam, że tym razem się nie dam...
Co będzie dalej? Zobaczymy...
Hej, jeśli jesteś tu po raz pierwszy to zostaw po sobie ślad w komentarzu! Zaobserwuj mój profil, aby być na bieżąco ;)